Czy maseczka ochronna na twarz rzeczywiście zabezpiecza przed zachorowaniem i może spowolnić lub zatrzymać pandemię koronawirusa SARS-CoV-2? Początkowa narracja w sprawie przydatności maseczek była niejednoznaczna, obecnie uważa się, że noszenie maseczek może mieć istotny wpływ na przebieg pandemii, jednak tylko pod pewnymi warunkami. Czy maseczka chroni przed koronawirusem i co warto wiedzieć o maskach ochronnych?
Spis treści
Maseczka na twarz a maseczka przeciwwirusowa
Maseczka ochronna na twarz jednorazowego lub wielorazowego użytku nie zapewnia całkowitej ochrony i odporności na zarażenie się wirusem. Wręcz przeciwnie, nieumiejętnie stosowane mogą zwiększać to ryzyko, gdyż dają złudne poczucie bezpieczeństwa. Wiele osób nosi maseczki jedynie na ustach lub stosuje dobrej jakości maseczki chirurgiczne, jednak nie dopasowuje ich odpowiednio do twarzy. To wystarczy, aby drobnoustroje znalazły drogę do organizmu.
Czy maseczka chroni przed wirusem w równym stopniu, niezależnie od tego, jaki jej rodzaj wybierzemy? Zwykłe wielorazowe lub jednorazowe maseczki na twarz bez filtrów – nieoznaczone żadnymi certyfikatami lub oznaczone klasą FFP1 – nie blokują wirusów i nie mogą być używane do ochrony własnej podczas przebywania wśród zakażonych osób. Również maski antysmogowe (przeciwpyłowe) nie są przeciwwirusowe. Podczas wyboru maseczki ochronnej należy zwrócić szczególną uwagę na oznaczenia widniejące na jej opakowaniu.
Znaczenie klas bezpieczeństwa maseczek ochronnych na twarz:
-
FFP1 – maseczki jednorazowe lub wielorazowe oznaczone tą klasą chronią przed nietoksycznymi i niefibrogennymi pyłami oraz aerozolami. Filtrują co najmniej 80% cząsteczek do wielkości 0,6 μm przy maksymalnym 4-krotnym przekroczeniu dopuszczalnych norm. Tego typu maseczki używane są w przemyśle budowlanym i spożywczym. Nie zabezpieczają przed wirusami.
-
FFP2 – maseczki jednorazowe oznaczone tą klasą zapewniają ochronę przed stałymi i płynnymi pyłami, dymem i cząsteczkami aerozolu. Muszą zatrzymywać co najmniej 94% cząsteczek do wielkości 0,6 μm. Stosowane są tam, gdzie pracownicy stykają się z aerozolami, mgłą i dymem. Zapewniają częściową, lecz nie całkowitą ochronę przed patogenami chorobotwórczymi, w tym wirusami. W tej klasie można kupić maseczki wielokrotnego użytku.
-
FFP 3 – dopiero oznaczona tą klasą maseczka przeciwwirusowa faktycznie chroni przed przedostawaniem się patogenów przez drogi oddechowe. Zapewnia osłonę przed stałymi i płynnymi pyłami, dymem i cząsteczkami aerozolu. Maseczka FFP3 filtruje cząsteczki substancji rakotwórczych i radioaktywnych oraz patogeny chorobotwórcze, takie jak wirusy, bakterie i zarodniki grzybów. Maseczka przeciwwirusowa chroni jedynie w przypadku zachowania pełnych zasad bezpieczeństwa.
-
KN95 – to odpowiednik klasy FFP2. Zalecana przez WHO jako minimalna standardowa ochrona.
-
N95-N99 – w ten sposób oznacza się maski antysmogowe i przeciwpyłowe (pyły zawieszone PM10 i PM2.5, zwłaszcza kurz, pyłki, alergeny, dym papierosowy, składniki spalin). Norma N95 oznacza, że filtr blokuje 95% cząsteczek, a N99 zatrzymuje przynajmniej 99% cząsteczek.
Maseczka a wirusy
Chcąc zapewnić sobie ochronę przed zakażeniem wirusami (koronawirusem SARS-CoV-19 oraz innymi), trzeba nosić maseczkę oznaczoną klasą co najmniej FFP2 (KN95), a najlepiej maseczkę FFP3 szczelnie przylegającą do twarzy. Dodatkowo warto zadbać o zabezpieczenie oczu (np. okulary ochronne lub przyłbicę), rękawice jednorazowe, a dla zapewnienia pełnej protekcji również jednorazową odzież medyczną.
Co w takim razie z maseczkami jednorazowymi oraz bawełnianymi maseczkami wielorazowymi, które są tak popularne? Czy taka maseczka wielokrotnego użytku bez filtrów ma sens? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak, ponieważ...
...Twoja maseczka ma chronić przede wszystkim innych
Z kolei maseczki innych mają chronić Ciebie. Chociaż nie zabezpieczają przed przenikaniem wirusów będących w powietrzu i bezpośrednim zakażaniem, to mogą ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusów na odległość. Pojedyncze kichnięcie powoduje wyrzucenie z organizmu nawet 200 milionów cząstek wirusa. Kichnięcie w maseczce założonej na usta i nos zatrzymuje większość śliny i wydzielin wewnątrz maseczki.
Taka osłona zmniejsza prawdopodobieństwo transmisji patogenu, ilość wirusów zawieszonych w powietrzu i odległość zakażania z około 4-6 metrów przy intensywnym kaszlnięciu do około 1,5 metra lub mniej. Ponadto ogranicza nawyk dotykania twarzy, co minimalizuje ryzyko przenoszenia wirusa na dłoniach. Dlatego też na pytanie, czy maseczka chroni mnie czy innych, odpowiedź jest prosta – chroni ogół społeczeństwa. Pozytywne informacje na temat tego, jak chroni maseczka, przyniosły także wyniki badań naukowców z University of Central Florida, opublikowane w „Journal of Infectious Diseases”. Zgodnie z przedstawionymi danymi noszenie maseczki pozwala skrócić dystans społeczny nawet o połowę. Według naukowców lepszym rozwiązaniem jest noszenie maski i utrzymywanie dystansu społecznego na 1 metr, niż przebywanie w towarzystwie drugiej osoby w odległości 2 metrów, jednak bez zakrycia nosa i ust maseczką. Znacznie lepsze wyniki w badaniu uzyskała maseczka chirurgiczna, która zmniejszała emisję cząsteczek emitowanych podczas kaszlu i mówienia do ok. 15 cm. A co z maseczką materiałową? Czy maska chroni przed COVID-19? W przeprowadzonym badaniu wykazano, że tego typu maseczka zmniejszała emisję wydychanych cząstek na odległość 0,6 m (w porównaniu z 1,5 m w przypadku braku noszenia maseczki).
Oczywiście maski nie są w 100% skuteczne, jednak w pewnym stopniu ograniczają transmisję wirusa, co można zaobserwować na podanych poniżej przykładach ukazujących czy maseczki chronią przed roznoszeniem wirusów.
Przed czym chroni maseczka?
Prawidłowe noszenie maseczki ochronnej pozwala ograniczyć przedostawanie się do naszego organizmu drobnoustrojów. Jak wskazują wyniki badań metaanalizy opublikowane w „British Medical Journal”, noszenie maseczki obniża ryzyko zachorowania na koronawirusa o 53%. W przypadku utrzymywania dystansu społecznego ryzyko to obniża się o 25%. Wyniki badań mówią same za siebie, jednak warto także wspomnieć o najnowszych dokonaniach naukowców, które być może pozwolą na nieco szersze zastosowanie masek ochronnych.
To, czy maseczki chronią przed wirusami, jest już udowodnione. Jednak dzięki japońskim naukowcom z Uniwersytetu Prefekturalnego w Kioto maseczki mogą również ostrzegać nas w momencie wykrycia koronawirusa. Naukowcy opracowali maseczki ze specjalnym filtrem, a do swoich prac wykorzystali przeciwciała ze strusich jaj. Na czym ma polegać fenomen świecących maseczek? Wystarczy wyciągnąć filtr z maseczki, spryskać go specjalnym fluorescencyjnym barwnikiem oraz oświetlić promieniami UV. Jeśli na powierzchni filtra zostanie wykryty koronawirus, zostanie ona pokryta świecącą plamą. Pozytywny wynik uzyskany podczas tego typu badania nie zastąpi medycznych procedur, jednak pozwoli na szybką reakcję i izolację chorego. W końcu wiele osób przechodzi COVID-19 bezobjawowo, nieświadomie roznosząc cząsteczki wirusa na inne osoby.
Maseczka wielorazowa a koronawirus
Wiele osób decyduje się na osłonę nosa i ust za pomocą maseczek bawełnianych, które można wyprać oraz ponownie użyć. Z pewnością jest to rozwiązanie wygodniejsze oraz tańsze, jednak czy maseczka chroni przed zakażeniem koronawirusem? Chociaż maseczki bez filtrów nie zabezpieczają całkowicie, to jednak ich noszenie może znacząco wpłynąć na tempo rozprzestrzeniania choroby. Przy takim założeniu skuteczne są również maski antysmogowe i wielorazowe maseczki bawełniane z filtrem. Warunkiem jest to, że jak najwięcej osób musi nosić takie osłony, które ograniczają roznoszenie wirusów przez osoby nieświadome tego, że są nosicielami. Należy równocześnie przestrzegać wszystkich zaleceń WHO i pamiętać o odpowiedzialnych zachowaniach. Wciąż najlepszą skutecznością w zwalczaniu pandemii cechują się szczepionki, jednak nie wszystkie kraje mają do nich odpowiedni dostęp. Nie wiadomo też, czy preparaty te będą skuteczne na nowe warianty koronawirusa, dlatego też tak ważne jest prawidłowe noszenie maseczek (zakrywając nos i usta), utrzymywanie dystansu społecznego oraz dbanie o higienę rąk. Po maseczki należy sięgać nie tylko w publicznym transporcie czy w pomieszczeniach zamkniętych, ale również na zewnątrz, jeśli utrzymanie dystansu społecznego nie jest możliwe. To, jak chroni maseczka, zależy w dużej mierze od sposobu jej noszenia – w końcu nawet najlepsza maseczka nie zapewni Ci odpowiedniej ochrony, jeśli nie będzie szczelnie przylegać do twarzy.
Bibliografia:
-
Sui Huang, COVID-19: why we should all wear masks — there is new scientific rationale, medium.com (27.03.2020);
-
MW, Czy maseczki ochronne zapobiegają zakażeniu koronawirusem?, mp.pl (05.02.2020);
-
MW, Koronawirus: jak prawidłowo używać masek ochronnych? mp.pl (05.02.2020);
-
Paweł Wernicki, Szymon Zdziebłowski/PAP, WHO: same maseczki nie wystarczą do ochrony przed koronawirusem, pulsmedycyny.pl (11.03.2020);
-
World Health Organization, Q&A on coronaviruses (COVID-19), who.int (09.03.2020)
-
Maseczki pozwalają skrócić dystans w miejscach publicznych o połowę, pap.pl, (15.01.2022), data dost. 17.01.2022r.
-
Prof. Gut: nie jest tak ważne, jakie nosimy maseczki ochronne, lecz to, jak ich używamy, (13.01.2022), pap.pl. data dost. 17.01.2022r.
-
Japońscy naukowcy opracowali „świecące maseczki”, które wykrywają koronawirusa (11.12.2021), pap.pl, data dost. 17.01.2022r.